Dzisiaj zapraszam was na kolejny wpis z serii recenzji. Naprawdę nie sądziłam, że będę musiała napisać ten wpis, w takim wydźwięku. Obserwuje markę Laurella.pl i jej właścicielkę na instagramie już bardzo długo i od samego początku marzyło mi się kupić coś z ich asortymentu. Ubrania, kroje, materiały są nietuzinkowe, wyjątkowe. Podziwiam to, jak się rozwija i jak wspaniałe rzeczy tworzy. Odstraszały mnie zawsze ceny. Tłumaczyłam sobie, że za jakość się płaci.., no jak widać cena i jakość nie zawsze idą w parze... 
   Jak to ja, typowa Grażynka interesu, nie lubiąca wydawać zbyt wiele, czekałam na jakąś promocje i na szczęście mi się udało. Wyprzedaż kolekcji + black friday = moje zamówienie tańsze o około 70%. Nie mogłam ominąć takiej promocji. W końcu mogłam ugościć chociaż dwie rzeczy z asortymentu sklepu. Małe marzenie spełnione. Sam czas doręczenia był zwyczajny, zapakowanie również, ale to co znalazłam w środku dosyć mnie zawiodło. 


   

SWETER LAURELLA || PISTACHIO 

  Zacznijmy od pozytywów, bo sweterek jest piękny, kolor ma dosłownie zabójczy, brakowało czegoś takiego w mojej szafie. Wykonany jest w 60% z bawełny oraz 40% z akrylu. Skład oceńcie sami, bo każdy ma inne wymaganie od takich produktów. Ja myślę, że mogłoby być lepszy jeśli patrzeć na oryginalną cenę, ale wybierałam ten sweterek z pełną świadomością, co zawiera w składzie. Cena oryginalna 179pln - ja kupiłam za 53,70pln. Wybrałam rozmiar S. Sweterek, niestety nie jest już dostępny, ale wpadło mnóstwo nowych, pięknych w kolekcji jesienno-zimowej. Oceniłabym go 8/10, mogłoby być lepiej, ale już i tak jest super. :) 



  Sam sweterek leży pięknie, ale nie byłabym sobą, gdybym nie przyczepiła się do tego napisu. Myślę, ze też to zauważacie na zdjęciu. Na stronie patrząc na zdjęcia napis wydawał się pięknie obszyty, bez widocznych dziwnych granic. Spodziewałam się, że obszyty będzie po prostu cały kontur napisu. Tymczasem jest to dziwny, dziwnie wszyty prostokąt(?), którego granice z bliska tworzą wrażenie, jakby sweterek był lekko zaciągnięty. Teraz patrząc dokładnie na zdjęcia na stronie i przybliżając sobie miejsce napisu, zauważam to, więc nie wiele więcej mogę na ten temat ponarzekać - moje niedopatrzenie. Mi osobiście to nie przeszkadza sweterek zostawiam na pewno - jest piękny, wygodny, chodzę w nim ciągle odkąd odebrałam przesyłkę. Gdybym kupiła go w pierwszej cenie, nie wiem czy bym była zadowolona w 100% i go sobie zostawiła, bo jednak ten napis mógłby być wykonany precyzyjniej. 





  SUKIENKA BEATE DREAMY 

  Przejdźmy do mniej przyjemniej części wpisu. Nawet nie wiecie, jak bardzo nastawiłam się na tę sukienkę i ile już miałam w głowie stylizacji. Byłaby ona idealna na urodziny, komunię, chrzciny, zwykłe wyjścia na miasto... Niestety przyszła do mnie i wygląda jak towar niepełnowartościowy. Na pewno NIE JEST to sukienka warta oryginalnie 259pln... dzięki Bogu kupiłam ją za 77,70pln, bo chyba bym się zapłakała. Wybrałam rozmiar S/M. 



   Rozpoczynając od dekoltu, który wg. producentów, ma powodować smuklejszą sylwetkę - zakładka jest źle wszyta, jakby materiał się przesunął, albo było go za dużo. Odstaje dosłownie tak, że zmieściłabym tam małego kangurka, zakupy z biedry, czy książki idąc do szkoły. Jedyny plus, że pod zakładką jest materiał, a nie od razu nagie ciało, bo byłoby tragicznie. Wyglądam przez tą zakładkę, na osobę przynajmniej dwa razy większą. Może dla pań z większymi piersiami, sukienka leżałaby pięknie, chociaż nie wiem, bo to naprawdę wygląda na źle wyszyte. Górna część materiału dosyć prześwituje, jest cienka, ale tego spodziewałam się po sukience z kolekcji letniej. Na szczęście jest również podszewka.  Skład materiału sukienki: 39% wiskoza, 31% nylon, 23% tencol, 7% len. Podszewka jest wykonana w 100% z bawełny. Falbanki są piękne, ale..! Są po bokach zdecydowanie za krótkie i widać szwy od poprzedniej warstwy.., widać bardzo szwy od poprzedniej warstwy. Wygląda to bardzo nieestetycznie. Spodziewałabym się większej precyzji po sukience wartej 259pln. ;) Sukienka jest dosyć krótka, nawet jak na mnie, osobę niską 163cm. Gumeczki przy rękawie lekko uciskają, ale nie powoduje to ogromnego dyskomfortu, jest to do zniesienia. Sama w sobie sukienka jest wspaniała, szkoda tylko, że ma tyle niedociągnięć. jakbym miała oceniać 4/10, bo jakość do ceny jest totalnie nieadekwatna. 


  Podsumowując, jestem zawiedziona i rozczarowana, bo spodziewałam się czegoś WOW, a było jedynie EHH... Nie zapłaciłam kwoty ogromnej i niewyobrażalnej, ale pieniądz to pieniądz, a stosunek jakości do ceny - nie występuje tu. Może przesadzam i wymagam zbyt wiele, ale jest to firma szyjąca i produkująca w Polsce, sukienki nie są najtańsze, kupuje u nich bardzo dużo osób, dlatego płacę - wymagam. Muszę się przespać i przemyśleć co zrobić z tą sukienką. Nie wiem, czy ją odesłać, czy może dam radę przerobić te mankamenty. Z drugiej strony, nie kupuje sukienki za tyle pieniędzy po to, by ją potem przerabiać. W przerabianie, mogę się bawić z sukienką z Aliexpress za 20 złotych. Szkoda, bo miała potencjał i naprawdę chciałam ją wykorzystać. Może dam jeszcze szanse firmie i przy kolejnej promocji zamówię jeszcze jeden zestaw ciuchów. Może po prostu stara kolekcja była niewypałem? A może ja po prostu zawsze szukam pozytywnej strony? 

Czy zwrócę sukienkę? Bardzo prawdopodobne. Czy kupię coś w sklepie Laurella.pl ponownie? Możliwe, korci mnie wypróbować czegoś z nowej kolekcji. Czy polecam zakupy tam? Sama nie wiem, cena jest wysoka, jakość jak widać, nie zawsze jest najlepsza, ale ubrania tam mają wyjątkowy design, rzadko spotykany na ulicy. Jest to chyba jedna wielka loteria na co się trafi. Trzeba wybrać na własną odpowiedzialność ☺ 

Mam nadzieję, że zawarłam odpowiedzi na wszystkie wasze możliwe pytania. Jeśli nie, pytajcie w komentarzu, postaram się odpowiedzieć, najszybciej jak tylko dam radę i dostanę się do zasięgu internetu.  

ps. gumki do włosów scrunchies znajdziecie na stronie dresslily.com, z kodem DLBF20 22% zniżki ♥

------------------------------------------------------------------------

sweter damski - klik

18 komentarzy:

  1. Mega brawa za szczerą recenzje. Doceniam i bardzo szanuję:-)
    Rzeczywiście.. chwała Bogu, że nie kupowałaś tych rzeczy w "oryginalnych" cenach..

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny kolor swetra. Śliczna choinka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ładne ubrania :)
    ale ten zielony sweterek to cudo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne ubrania!:)
    rilseeee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że stworzyłaś ten wpis, ponieważ od dawna zastanawiałam się nad sukienkami z tej strony. Powstrzymywała mnie tylko cena zwłaszcza, że na forach widziałam wpisy na temat dziwnych krojów. Jeżeli wykonanie także pozostawia wiele do życzenia to dobrze, iż wcześniej się nie skusiłam. Od ubrań za taką kwotę wymaga się dobrego wykonania zwłaszcza, że sporo tańsze często są uszyte z większą precyzją.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajnie prezentuje się ten sweterek :D
    Życzę Wesołych Świąt! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Sukienka wygląda bardzo ładnie, szkoda tylko, że jej projekt ma wiele niedociągnięć przez co Twoja opinię nie można przyporządkować do tych z rodzaju pozytywnych. Szkoda, aczkolwiek jedyny pozytywny akcent to fakt, że skorzystałaś z promocji i nie zapłaciłaś tyle, ile kosztuje w rzeczywistości.

    Piękne, magiczne zdjęcia :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Really like the sweater. The color is cute!
    Happy Holidays!

    www.fashionradi.com

    OdpowiedzUsuń
  9. mnie kiedys kusily spodniczki ale nie kupilam bo bez mierzenia nie chcialam ryzykowac ale z tego co widzialam bylyby za krotkie dla mnie mam okolo 180 cm

    OdpowiedzUsuń
  10. Szczególnie ten sweterek jest piękny <3
    Ogólnie bardzo sobie cenie ich produkty i zawsze byłam mega zadowolona ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Super, że podzieliłaś się tak szczerą opinią;) mnie również kusi kilka rzeczy ale może kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kurczę szkoda, że ta sukienka okazała się takim bublem.. Jak za tą cenę to jakość powinna być idealna, a po tym co opisujesz wygląda jak z AlieExpress...

    OdpowiedzUsuń
  13. Skutecznie mnie zniechęciłaś. A i te 70 zł za sukienkę to za dużo za taką "jakość" :(

    OdpowiedzUsuń
  14. A myślałam, że produkty tej marki są dobrej jakości... Ale zdjęcia mówią same za siebie, a do tego to co piszesz. Oj również się rozczarowałam i przynajmniej już wiem, żeby się nie skusić na produkty tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Szczerze mówiąc nie znam tej marki. Szkoda, że nie jesteś do końca zadowolona z zakupów, chociaż powiem Ci że we wszystkich ich ubraniach wyglądasz ślicznie :)n

    OdpowiedzUsuń
  16. Świąteczny klimat to magia, która rozpala serca i dodaje blasku każdemu dniu. Cieszmy się tą wyjątkową aurą!

    OdpowiedzUsuń

Cześć!

Doceniam każdy zostawiony komentarz i obserwacje, to najbardziej cieszące serducho wynagrodzenie mojej pracy.
Jeżeli masz bloga, z wielką chęcią na niego wpadnę. ☺

Mam nadzieję, że jeszcze się zobaczymy!