1.9.15

Pożegnać wakacje

Jeżeli miałabym określać te wakacje w jakiejkolwiek skali, byłoby to chyba 7/10. No, ale zacznijmy "wspominać" je od początku.

Pierwsze dni wakacji, a właściwie wszystkie dni do 29 czerwca przygotowywałam się na najlepszy na świecie obóz - Szkolenie młodzieżowych drużyn pożarniczych Skrzynia 2015. Obóz trwał niestety tylko 12 dni. Wypróbowałam, doświadczyłam, tam bardzo wielu rzeczy. Wspięłam się na 18 metrową drabinkę, bo była na tyle wąska, że zmieściła się jedna noga, byłam pierwszy raz w życiu na kajakach, a byliśmy tam na nich bardzo często. Uczestniczyłam w zajęciach medycznych, zumbie, codziennym plażowaniu, zajęciach świetlicowych oraz wielu rzeczy pokazujących to co związane ze strażą. Były również wieczorne dyskoteki, karaoke, kalambury,noce filmów, scenka piosenka, oraz 6km nocny wymarsz! Kolejne dni wakacji mijały mi.. nudnie. Leżenie pół dnia w łóżku. W sierpniu trochę ruszyłam z wakacjami. Kilka razy kino, zakupy, rowery wodne.. Pomagałam przy żniwach. Kilka układów z mamą dotyczących ogrodów, ale dałam rade! 

Byłam nawet nad morzem, lecz droga do.. nie była za ciekawa. Pozdrawiam wszystkich z problemami lokomocyjnymi. Odwiedziłam kilka osób, pobawiłam się kilka razy w kucharkę, czasami w youtuberkę. Znaczy w youtuberke dalej, bo niedługo nowy filmik ☺ Porobiłam kilka zdjęć, ale większości macie tu: na blogu. Wstawałam co piątki i wtorki o 5 rano! I pomagałam mamie na targowisku. Jeździłam rowerem, chodziłam na spacery, "pływałam" z siostrą w basenie, a właściwe moczyłam tyłek, bo w takim małym baseniku, to ja sobie nie popływałam za wiele. Z nudy już pod koniec sierpnia pierwsze strony w zeszytach zrobiłam!  Czytałam książki i blogi, słuchałam muzyki i ogólnie siedziałam na komputerze, jak to wielu nastolatków przez czas wakacji. Niekiedy nawet w jakieś gierki pobrałam. O! Sprzątałam pokój, ale mogłam to robić często, a i tak nie przynosiło rezultatów. Obejrzałam wszystkie sezony (5) Teen Wolf, więc teraz jestem na bierząco, a no i obejrzałam miliard filmów. Wykąpałam mój telefon w toalecie, zepsułam ładowarkę do niego, a no i dwie sztuki słuchawek! Nawet trochę porysowałam i wymyśliłam jakich śmiesznych opowiadań. Wzbogaciłam trochę moją codzienną rutynę o kilka kosmetyków. Bawiłam się w różne zdobienia paznokci, a nawet je zapuszczałam do czasu gdy jeden mi się nie złamał. Byłam na parapetówce - potańcówce, którą całą przesiedziałam, to się nazywa dusza towarzystwa. Przez jakiś czas bawiłam się w fit Dorotkę, ale no nie za długo. Kilka ognisk, czy wieczornych posiedzeń na dworzu. 

Sama nie wiem. Niby nudne wakacje, ale robiłam przez ich czas nawet sporo. Cały post chciałabym podsumować wszystkimi zdjęciami - pamiątkami, a teraz.. tęsknijmy i czekajmy na wakacje kolejne 10 miesięcy. 

                 

                  

     

Szczerze mówiąc powitałam już moją nową klasę i wychowawczynie. Nie jest tak źle, jak myślałam, gdy zobaczyłam wyniki rekrutacji. Jeżeli mam być szczera nie opłakuję nauki, bo w sumie uczyć się mogę, ale opłakuję wstawanie o 6. A teraz, życzę wam udanego roku szkolnego. Jak najmniej kartkówek, sprawdzianów i odpowiedzi, ale  jak najlepszych ocen! Miejmy nadzieję, że ten rok szkolny minie jak najszybciej i będziemy znów mieli wakacje. W skrócie, dobrego roku szkolnego! ☺