16.5.17

Stegna 14.05

Po raz kolejny wersja robocza wpisu tworzyła się dla was w nietypowym miejscu, bo nie w moim pokoju, z dupą przed laptopem.., a w drodze powrotnej ze Stegny! Jeżeli ktoś jest ze mną dłużej, wie, jak bardzo kocham podróżować, a morze to mój najczęstrzy punkt. Kilka godzin na plaży, w słoneczku, słuchając szumu fal i krzyków podekscytowanych morzem dzieci. Do tego niecodzienny obiad, długi spacer i maaaasa zdjęć. Taki reset przed szkołą zawsze daje mi kopa, a świeże nadmorskie powietrze bardzo poprawia moje samopoczucie. We wtorek, czyli w dniu, w którym dodaje ten wpis, jestem już w drodze do kolejnego cudownego miejsca - Częstochowy. Pierwszy raz zmierzam tak daleko w kieunku południa polski. Jedna dobra rzecz związana ze szkołą, gdyby nie ona, pewnie tak szybko bym się w tych częściach kraju nie pojawiła. ;) Jestem na maksa podekscytowana. Z pewnością zasypie was zdjęciami, mimo, że wyjazd ten trwa tylko 2 dni, to zrobię wszystko, co w mojej mocy, by było ich jak najwięcej. 

Mam kilka wyjazdowych zwyczajów. M.in. Zawsze, ale to zawsze kupuje przynajmniej jedną pocztówkę (ale wierzcie mi, przeważnie kończy się na 4-5). Mam ich już dwa albumiki. To świetne uczucie, wrócić sobie po jakimś czasie i popatrzeć, w jakich miejscach się było. Jestem w szoku, że w ciągu mojego krótkiego życia, zwiedziłam już tyle miejsc Polski, a to dopiero początek, bo przecież wakacje i ciągłe wyjazdy dopiero przed nami! Mam nadzieję, że upatrzę w Częstochowie jakieś ciekawe, by moja kolekcja się pogłębiała!

||t-shirt - rosegal||