7.10.17

Saturday with friend - coffee lovers!

Jestem totalnym kawoszem. Tak samo, jak moja przyjaciółka. Wiem, w moim wieku nie powinnam spożywać dużo kawy, bo źle to wpływa na mój organizm, jednak pilnuje się, jak tylko mogę i nie przesadzam. ☺ Z moją przyjaciółką, mamy już taki swój zwyczaj, że wraz z każdym, jakimkolwiek spotkaniem, odwiedzamy zawsze jedną i tą samą, kawiarnię i wybieramy zbliżone zestawy. Najchętniej wybierając się do tego miejsca, brałabym ze sobą laptopa i w świetnym klimacie, z pysznościami, pisałabym wam wpisy, jednakże nie wyobrażam sobie pchać się ten kawał, autobusem z laptopem. Obawiam, że skończyłoby się to źle, tym bardziej że nawet nie chciałam brać w ten weekend aparatu, bo nie chciałabym go uszkodzić (chyba w końcu czas zainwestować w torbę na lustrzankę!). 

Tym razem nasze spotkanie połączyłyśmy razem z mnóstwem zdjęć, które stopniowo pojawiają się w nowych wpisach. Mimo roku szkolnego staram się dbać o to miejsce - mojego bloga, tak bardzo, jak tylko mogę. Wyjścia, by zrobić wam fotografie, które umilają oko przy nowym wpisie, są trudne, szczególnie gdy zostają mi do manewru jedynie weekendy. W momencie, w którym wracam koło 16 do domu po szkole, nie mam już właściwie czego szukać, bo zdjęcia wyjdą słabe. Korzystam z każdej okazji, ale to czasem niezłe wyzwanie... dlatego też wraca ''moja seria" inspiracji. Tym razem pojawiają się, co środy. Może będą rzadziej, np. co dwa tygodnie, ale może nie ''wyjdzie w praniu''. Po prostu chcę wam coś tutaj zostawić w środku tygodnia, byście mieli po co wpadać.

Zostawiam wam kilka zdjęć, a sama lecę, bo mam troszkę pracy. 

Do następnego! 

Dorota.