19.6.20

19/06/2020 poppies

   Witajcie, jak tam u was? Mam nadzieję, że wszystko w porządku i że udało wam się ominąć skutki ostatnich wahań pogód. Pozwólcie, że wplotę szybciutko o tym, co u mnie, bo dzieje się wiele. ☺ Jako najważniejsze, chciałabym wspomnieć, że jestem w szoku, z jak pozytywnym odbiorem, spotkałam się po wstawieniu ostatniego wpisu, naprawdę! Czuję się naładowana pozytywną energią i dostałam ogromnego kopa do dalszego działania. To był właśnie właściwy impuls, równie ważny, jak ten, który pojawił się w moim życiu 7 lat temu w sierpniu - gdy postanowiłam założyć bloga. To miejsce wiele dla mnie znaczy, dlatego cieszę się, że mam dla kogo tutaj wrócić.
  Chciałabym też, abyście trzymali kciuki, ponieważ moje długo wyczekiwane (przez korona-wirusa) prawko, w końcu wkracza na ostatnią prostą. Czuję się wspaniale, mimo stresu, jaki mnie czeka w najbliższym czasie. W dodatku naukę do egzaminów muszę połączyć z pracą. Na szczęście rok szkolny się kończy, więc na reszcie będę mogła rozplanować swój czas, bez dodatkowych zajęć (czyt. nieregularnie rozłożonych lekcji online). Mam w najbliższym czasie tyle planów, marzę by chociaż 1/4 z nich się powiodła, ale jeśli się uda, będziecie z nimi na bieżąco.


  Zdjęcia w maku, to coś, na co czaiłam się już kilka tygodni, ale jak wszystko w moim życiu, odkładałam to. W mojej głowie planowałam te zdjęcia inaczej, ale płatki osypywały się, przy każdym przesunięciu, chociażby o milimetr. Koniec końców, udało mi się coś w nich stworzyć, ale sama nie wiem, czy jestem zadowolona w 100%.
   Na zdjęciach możecie zobaczyć najnowsze odkrycie w mojej szafie - dosłownie odkrycie. Te spodenki leżały w niej około roku, wraz z wszystkimi metkami. Nie potrafiłam się do nich przekonać przez tyle czasu, a aktualnie są moimi ulubionymi. Pasują chyba do wszystkiego, nie odkrywają mi pół tyłka i co najważniejsze, dają żyć moim udom.☺ Odkładałam je za każdym razem, coraz dalej w głąb szafy, bo przerażało mnie ich niedopasowanie w talii, a wystarczyło, tylko abym wspomogła je paskiem i pasują świetnie. Chyba muszę w niej szperać więcej, bo mam sporo ubrań, do których trzymam dystans, a kto wie, może uda mi się z nich coś stworzyć.

  Pod koniec dzisiejszego, luźnego wpisu, chciałabym wam przypomnieć, że znajdziecie mnie również na instagramie - @dbuniek. Zapraszam cieplutko, bo staram się tam dodawać trochę częściej i trochę więcej z mojego życia.

Bluzka - Cropp / spodenki - BigStar / pasek - AliExpress / buty - Adidas

sweter damski - klik